W czasie ferii zimowych
członkowie klubu Comeniusa „Europejski Krąg”, wśród nich cztery osoby z
naszej klasy: Ola Kruszewska, Oliwia Wyszyńska, Kacper Łuniewski i Mateusz
Murawski, zawitali do szkoły.
Pod kierunkiem Pań: Barbary Głuszcz i Doroty
Zimackiej przeprowadziliśmy doświadczenia z dźwiękiem.
Pierwszym eksperymentem były
,,Krzyczące Balony”. Doświadczenie
polegało na wrzuceniu do balonu
sześciokątnej nakrętki i nadmuchaniu go. Kiedy poruszało się balonem, wydawał
on dźwięki… i to jakie! Były tak „przerażające”, że aż dostawaliśmy „gęsiej
skórki”. Okazało się, że winowajcą była siła dośrodkowa. Nakrętka poruszała się
po torze kołowym wywołując drgania wewnątrz balonu. Wibrujące powietrze
docierając do wewnętrznej ściany balonu wywoływało ten dźwięk.
Następnie ten sam
eksperyment powtórzyliśmy z monetą - i tu niespodzianka: dźwięk był
bardzo cichy.
Zaciekawieni tymi pierwszymi
efektami, czekaliśmy na kolejne doświadczenia.
Potem były ,,Śpiewające
szklanki”. Napełniliśmy je wodą do różnych wysokości. Jedna ze
szklanek została pusta. Chłopcy, po odtłuszczeniu palca, przesuwali
nim po brzegu naczynia. Powodowało to wibracje, wytwarzające fale
dźwiękowe w powietrzu, które mogliśmy usłyszeć. Okazało się, że otrzymaliśmy
różne dźwięki – im mniej wody było w szklance, tym dźwięk był wyższy.
Kolejnym
doświadczeniem, które bardzo nam przypadło do gustu, były „Grające słomki”. Po odcięciu ich kawałka,
w koniec pozostałej większej części ścięliśmy w trójkąt, a następnie
zgniataliśmy. Dmuchając w ściskaną w
ustach słomkę, którą za każdym razem zmniejszaliśmy – znów „graliśmy”. Słomki
wydawały bardzo śmieszne dźwięki. Radości przy tym było co nie
miara.
Kolejnym doświadczeniem były
„Karbowane węże”. Wykonywali je
chłopcy. Kręcili w górze nad głową karbowanymi rurami od odkurzacza - rozlegał
się wówczas niski dźwięk.
Do następnego eksperymentu
była potrzebna prostokątna kartka formatu A5 ze ściętymi dwoma rogami po
szerszej stronie, kawałek deseczki i sznurek. Dziewczęta przyklejały
sznurek do deseczki, a następnie deseczkę do kartki, otrzymując „niby skrzydło”. Wprawienie w ruch tego skrzydła,
kręcenie nim powodowało wydawanie dźwięków.
Doświadczenia te pozwoliły
nam w ciekawy sposób zgłębić tajniki dźwięku, poznać podstawy
akustyki. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, iż tak niewiele
potrzeba, by wykonać prosty instrument muzyczny.