sobota, 18 lutego 2012

KULIG W ZBRZEŹNICY

A jednak zima sobie o nas przypomniała! Po syberyjskich mrozach, jakie mieliśmy w czasie ferii zimowych, wraz z rozpoczęciem nauki zrobiło się trochę cieplej.
Na dziś "zamówiliśmy" aurę na kulig i pogoda tym razem nas nie zawiodła:) Trochę świeżego śniegu, temperatura w okolicach 0 stopni, a więc wyśmienite warunki na sannę.
Około 9.45 zebraliśmy się przed budynkiem szkoły. Prywatnymi samochodami udaliśmy się do Zbrzeźnicy, gdzie czekało już na nas ognisko i  różne atrakcje. Były oczywiście przejażdżki saniami i sankami (niektórzy zaliczyli kilka wywrotek), przeciąganie liny, wspinaczka na górę i zjazd z niej, piłka nożna na śniegu. Na rozgrzewkę mieliśmy gorącą herbatkę, kiełbaski, bigos, a na deser pączki. Nie obyło się bez wojny na śnieżki pomiędzy dziewczętami i chłopcami oraz wzajemnego spychania się z sanek :)
Przemoczeni (niektórzy mieli mokre spodnie, inni śnieg za kołnierzem) i trochę zziębnięci, ale zadowoleni, wróciliśmy do Zambrowa około 13.30.

sobota, 11 lutego 2012

WALENTYNKI TUŻ, TUŻ...

Z okazji zbliżających się walentynek nasza klasa postanowiła przesłać życzenia zagranicznym partnerom projektu Comenius "Roots in Music, Growth for a Future Together". W tym celu przynieśliśmy akcesoria walentynkowe, a następnie pozowaliśmy z nimi do zdjęć. Fotki te posłużyły do stworzenia dwóch filmików z życzeniami walentynkowymi. Można je obejrzeć na wspólnej stronie projektu, jak też i na jego TwinSpace.

 
Tu zamieszczamy jeden z nich:


wtorek, 7 lutego 2012

EKSPERYMENTUJEMY Z DŹWIĘKIEM


W czasie ferii zimowych członkowie klubu Comeniusa  „Europejski Krąg”, wśród nich cztery osoby z naszej klasy: Ola Kruszewska, Oliwia Wyszyńska, Kacper Łuniewski i Mateusz Murawski, zawitali do szkoły. 
Pod kierunkiem Pań: Barbary Głuszcz i Doroty Zimackiej przeprowadziliśmy  doświadczenia z dźwiękiem.
Pierwszym eksperymentem były ,,Krzyczące Balony”. Doświadczenie polegało  na wrzuceniu do balonu sześciokątnej nakrętki i nadmuchaniu go. Kiedy poruszało się balonem, wydawał on dźwięki… i to jakie! Były tak „przerażające”, że aż dostawaliśmy „gęsiej skórki”. Okazało się, że winowajcą była siła dośrodkowa. Nakrętka poruszała się po torze kołowym wywołując drgania wewnątrz balonu. Wibrujące powietrze docierając do wewnętrznej ściany balonu wywoływało ten  dźwięk.
Następnie ten sam eksperyment powtórzyliśmy z monetą -  i tu niespodzianka: dźwięk był bardzo cichy.
Zaciekawieni tymi pierwszymi efektami, czekaliśmy na kolejne doświadczenia.
Potem były  ,,Śpiewające szklanki”. Napełniliśmy  je wodą do różnych  wysokości. Jedna ze szklanek została pusta. Chłopcy, po odtłuszczeniu palca,  przesuwali nim  po brzegu naczynia. Powodowało to wibracje, wytwarzające fale dźwiękowe w powietrzu, które mogliśmy usłyszeć. Okazało się, że otrzymaliśmy różne dźwięki – im mniej wody było w szklance, tym dźwięk był wyższy.

Kolejnym doświadczeniem,  które bardzo nam przypadło do gustu, były „Grające słomki”. Po odcięciu ich kawałka, w koniec pozostałej większej części ścięliśmy w trójkąt, a następnie zgniataliśmy. Dmuchając  w ściskaną w ustach słomkę, którą za każdym razem zmniejszaliśmy – znów „graliśmy”. Słomki wydawały bardzo śmieszne dźwięki. Radości przy tym było co nie miara.
Kolejnym doświadczeniem były „Karbowane węże”.  Wykonywali je chłopcy. Kręcili w górze nad głową karbowanymi rurami od odkurzacza - rozlegał się wówczas niski dźwięk.
Do następnego eksperymentu była potrzebna prostokątna kartka formatu A5 ze ściętymi dwoma rogami po szerszej stronie, kawałek deseczki i sznurek. Dziewczęta przyklejały  sznurek do deseczki, a następnie deseczkę do kartki, otrzymując „niby  skrzydło”. Wprawienie w ruch tego skrzydła, kręcenie nim powodowało wydawanie dźwięków.
 Doświadczenia te pozwoliły nam  w ciekawy sposób zgłębić tajniki dźwięku, poznać podstawy akustyki. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, iż tak niewiele potrzeba, by wykonać prosty instrument muzyczny.